Katowice zaprezentowały gotową koncepcję velostrady do Tychów. Zamiast ekranów akustycznych – wycinka tysiąca drzew, zamiast świateł na DK86 – tunel pod Pszczyńską. Inwestycja za 100 mln zł ma ruszyć w 2027 roku i domknąć się w 2028.
Druga metropolitalna velostrada w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii wchodzi w nowy etap. Gotowa jest koncepcja katowickiego odcinka trasy, która połączy Giszowiec z Murckami i dalej z Tychami. Dokument, przygotowany przez firmę Collect Consulting, ujawnia nie tylko przebieg planowanej infrastruktury, ale i najważniejszą decyzję: Metropolia rekomenduje wariant z wycinką ok. tysiąca drzew w Murckach. To rozwiązanie budzi emocje, ale ma przyspieszyć inwestycję i ograniczyć koszty, które w pełnej wersji sięgają 100 mln zł.
Gotowa koncepcja, trudne wybory
Prezentacja koncepcji velostrady Katowice–Tychy odbyła się kilka dni temu podczas posiedzenia komisji transportu Rady Miasta Katowice. To pierwszy raz, kiedy miasto i Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia pokazały gotowy przebieg inwestycji. Dokument, wart 268 tys. zł, opracowała katowicka firma Collect Consulting S.A. na zlecenie Metropolii.
Odcinek katowicki liczy ok. 6 km i stanowi połowę planowanej trasy velostrady nr 3, łączącej Katowice z Tychami. W połączeniu z odcinkiem tyskim – o długości ponad 3 km – całość stworzy jeden z kluczowych fragmentów sieci Metropolitalnych Tras Rowerowych (MSTR), która ma docelowo liczyć ok. 120 km i połączyć największe ośrodki regionu.
Trasa w Katowicach ma rozpoczynać się w Giszowcu, w rejonie ul. Górniczego Stanu i ul. Pszczyńskiej. Tam powstanie tunel pieszo-rowerowy, który umożliwi bezkolizyjny przejazd pod DK86. Dalej velostrada pobiegnie wzdłuż wschodniej strony DK86, aż do ul. Solskiego w Murckach, gdzie planowane jest wykorzystanie istniejącego przejścia podziemnego i budowa nowego odcinka po stronie zabudowań mieszkalnych. Całość inwestycji podzielono na cztery sekcje, obejmujące m.in. kładki nad łącznicami ul. Bielskiej w rejonie ronda Książąt Pszczyńskich.
Wycinka zamiast ekranów
Największe emocje budzi przebieg trasy w rejonie Murcek. Analizowane były dwa warianty:
- pierwszy – wzdłuż ul. Bielskiej, z mniejszą wycinką drzew, ale z koniecznością budowy ekranów akustycznych i dodatkowej kładki nad przejściem do przystanku „Murcki Wzgórze Wandy”;
- drugi – wzdłuż ul. Pawła Kołodzieja, po południowej stronie, wymagający wycinki ok. 1000 drzew, ale pozbawiony konieczności montażu ekranów.
Metropolia początkowo skłaniała się ku pierwszemu rozwiązaniu, jednak po konsultacjach społecznych zmieniła rekomendację. Wariant ten oznacza ingerencję w zieleń w pasie o szerokości 8-10 metrów, ale pozwoli obniżyć koszt inwestycji o kilkanaście milionów złotych. Dodatkowo brak ekranów dźwiękochłonnych i jednej z kładek uprości proces projektowy.
Warto jednak podkreślić, że budowa velostrady będzie prowadzona w trybie ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej), co oznacza brak obowiązku kompensacji wycinki w postaci nowych nasadzeń.
W rejonie Murcek pojawił się też wątek użytkowania pasa drogowego przez prywatnych właścicieli działek. Kilku mieszkańców przyległych posesji zagospodarowało część terenu publicznego jako ogródki – w tym miejscu przebieg velostrady wymusi zwrot gruntu i uporządkowanie stanu prawnego.
Katowice droższe, ale bardziej wymagające
Katowicki odcinek velostrady będzie kosztowniejszy niż tyski – szacunek na poziomie 100 mln zł to prawie sześciokrotność kwoty, jaką Tychy zapłacą za swój, ponad 3-kilometrowy fragment. Różnicę tłumaczy jednak skala przedsięwzięcia.
Po stronie Katowic zaplanowano cztery obiekty inżynieryjne, nową infrastrukturę oświetleniową, odwodnienie, ciągi piesze oraz ekrany akustyczne w wybranych miejscach. Dla porównania, Tychy realizują inwestycję w formule „zaprojektuj i wybuduj”, w oparciu o gotowy program funkcjonalno-użytkowy, co pozwoliło szybciej rozpocząć prace. Tamtejszy wykonawca ma zakończyć roboty do marca 2027 roku.
W Katowicach proces jest bardziej etapowy: po koncepcji powstanie projekt budowlany, którego opracowanie przewidziano na 2025 rok. Budowa ruszy dwa lata później i potrwa do końca 2028 roku.
Ulica Leśników tylko dla rowerów
Jednym z ciekawszych elementów koncepcji jest propozycja całkowitego zamknięcia ul. Leśników dla ruchu samochodowego. Obecnie stanowi ona nieformalny skrót do DK86, bez chodnika i z niebezpiecznym włączeniem do drogi krajowej. Metropolia chce przekształcić ją w trasę pieszo-rowerową, stanowiącą naturalne przedłużenie velostrady i bezpieczne połączenie Parku Murckowskiego z Lasami Murckowskimi.
Po konsultacjach z mieszkańcami rozwiązanie uzyskało pozytywne opinie. W ocenie władz umożliwi to stworzenie pełnowymiarowej infrastruktury rowerowej i poprawi bezpieczeństwo użytkowników rekreacyjnych terenów zielonych.
Etapowanie i znaczenie dla sieci metropolitalnej
Velostrada Katowice–Tychy będzie drugą trasą o tym standardzie w regionie – po oddanej w grudniu 2024 roku velostradzie nr 6 między Brynowem a Giszowcem. Docelowo obie mają się połączyć w jeden ciąg prowadzący od centrum Katowic aż po Mysłowice i Tychy.
Budowa katowickiego odcinka velostrady nr 3 stanie się ważnym testem dla całego programu Metropolitalnych Tras Rowerowych (MSTR), którego celem jest stworzenie spójnej sieci połączeń pomiędzy miastami GZM. Program finansowany jest z funduszy unijnych w ramach Funduszy Europejskich dla Śląskiego 2021–2027, z komponentem „Zrównoważona i inteligentna mobilność”.
Velostrada Katowice–Tychy ma nie tylko połączyć dwa duże ośrodki, ale też stać się modelem projektowania infrastruktury rowerowej o parametrach zbliżonych do dróg ekspresowych – szerokiej, oświetlonej, bezkolizyjnej i całorocznej.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze rowery wjadą na katowicki odcinek w 2028 roku. Wtedy po raz pierwszy możliwy będzie przejazd wysokiej klasy trasą rowerową z centrum Tychów do Giszowca – i dalej, w stronę centrum Katowic.